 
    	    W Kraśniku rozpoczęto budowę jednej z najważniejszych inwestycji polskiego przemysłu obronnego ostatnich lat. Nowa fabryka korpusów amunicji artyleryjskiej 155 mm ma całkowicie zmienić możliwości krajowej produkcji. W ciągu dwóch lat Polska zyska pełną niezależność w wytwarzaniu tej kluczowej amunicji.
Inwestycja o strategicznym znaczeniu
Podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego w zakładzie Mesko w Kraśniku obecni byli m.in. wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Adam Leszkiewicz. Nowa fabryka powstaje jako część projektu rozbudowy infrastruktury produkcyjnej Mesko – jedynego w Polsce producenta korpusów do amunicji artyleryjskiej kaliber 155 mm. Minister obrony podkreślił, że to inwestycja w bezpieczeństwo, rozwój regionu i nowe miejsca pracy.
Skok produkcyjny bez precedensu
Nowy zakład ma zapewnić Polsce pełną suwerenność produkcji amunicji kaliber 155 mm w ciągu dwóch lat. Zdolności wytwórcze wzrosną aż o 3500 procent, co – jak zaznaczył Kosiniak-Kamysz – jest „gigantycznym przeskokiem” i „rekordem świata”. Od 2028 roku fabryka ma produkować od 150 do 180 tysięcy pocisków rocznie, co uczyni Polskę jednym z kluczowych graczy w regionie w zakresie dostaw amunicji dla artylerii.
Fundusze, technologia i nowe hale produkcyjne
Polska Grupa Zbrojeniowa otrzymała 2,4 miliarda złotych z Funduszu Inwestycji Kapitałowych, z czego 887 milionów trafi do Mesko na rozbudowę infrastruktury i zakup nowoczesnych linii technologicznych. Hala produkcyjna w Kraśniku ma zostać powiększona do około 9 tysięcy metrów kwadratowych, a istniejące budynki przejdą modernizację. Władysław Kosiniak-Kamysz podczas uroczystości mówił, że dopiero teraz – dzięki zaangażowaniu ekspertów – budowa realnego potencjału obronnego nabiera tempa, a Polska odzyskuje kontrolę nad jednym z najważniejszych elementów swojego bezpieczeństwa.
 
				    
        							 
				    
        							 
				    
        							 
				    
        							 
				    
        							