Pietruszka „trującą rośliną roku” – paradoks królowej polskiego rosołu

Niepozorna pietruszka, od lat obecna w niemal każdej polskiej kuchni, znalazła się w zaskakującym rankingu – została uznana za „trującą roślinę roku 2023”. Choć brzmi to jak żart, decyzja Ogrodu Botanicznego w Hamburgu miała poważne uzasadnienie. Jak się okazuje, nie cały korzeń i natka są winne – toksyczne właściwości dotyczą wyłącznie nasion, w których znajduje się niebezpieczny olejek pietruszkowy.

Jak pietruszka trafiła na listę toksycznych roślin

Wyróżnienie, przyznawane corocznie przez niemiecki Botanische Sondergarten Wandsbek, ma charakter edukacyjny i ma przypominać, że nawet popularne rośliny potrafią być zdradliwe. Nasiona pietruszki zawierają apiol – związek, który może prowadzić do uszkodzenia wątroby, nerek i układu rozrodczego, a u kobiet w ciąży wywoływać skurcze macicy. Mimo to natka i korzeń pozostają w pełni bezpieczne, bogate w witaminy i minerały, które czynią z pietruszki nieodłączny element rosołu, surówek i soków.

Zaskakujący ranking „trujących” zwycięzców

Lista poprzednich laureatów pokazuje, że toksyczność nie zawsze idzie w parze z egzotyką. W 2021 roku tytuł otrzymała glicynia, w 2022 – ziemniak z powodu solaniny obecnej w kiełkujących bulwach, a rok po pietruszce – ponownie glicynia, tym razem japońska. W 2025 roku najbardziej trującą rośliną uznano surowe orzechy nerkowca, których łupiny zawierają toksyczny olej kardolowy. W Polsce orzechy te są jednak bezpieczne – dzięki obróbce termicznej.

Wiedza zamiast strachu

Co roku do konkursu można zgłosić dowolną roślinę, a zwycięzca wybierany jest w głosowaniu publicznym. Ideą akcji jest nie sensacja, lecz świadomość – przypomnienie, że nawet to, co rośnie w ogródku, może szkodzić, jeśli użyte zostanie niewłaściwie. Pietruszka wciąż pozostaje królową polskiej kuchni, a jej reputacja – mimo chwilowej „czarnej sławy” – ma się dobrze. To nie ostrzeżenie przed zupą, lecz przestroga, że natura, jak zawsze, ma w sobie więcej niuansów, niż chcielibyśmy dostrzegać.