
Choć eternit przez dekady królował na dachach polskich domów, dziś kojarzy się głównie z zagrożeniem dla zdrowia. Wydaje się trwały, odporny i tani – ale zawarty w nim azbest stanowi cichy, pylisty problem, który z roku na rok wymaga coraz bardziej zdecydowanych działań. Posiadanie dachu z eternitu nie jest jeszcze zakazane, ale ignorowanie jego obecności może przynieść poważne konsekwencje – zdrowotne, prawne i finansowe.
Czym jest azbest i dlaczego był tak popularny?
Azbest to grupa minerałów włóknistych, które wykazują odporność na ogień, chemikalia i wysoką temperaturę. Te właściwości sprawiły, że przez lata był podstawą produkcji tzw. eternitu – materiału wykorzystywanego masowo do krycia dachów, elewacji i wzmocnień budowlanych.
Eternit zawierał azbest w postaci zmielonego proszku połączonego z cementem, co czyniło go wytrzymałym i tanim. Powszechnie uważano go za rewolucyjny materiał. Dopiero z czasem zaczęto dostrzegać jego ciemną stronę – mikroskopijne włókna azbestowe uwalniające się do powietrza okazały się silnie rakotwórcze.
Dlaczego eternit stanowi zagrożenie?
Włókna azbestowe są niewidoczne gołym okiem, ale wyjątkowo trwałe i szkodliwe dla organizmu. Działają jak mikroskopijne igły – wnikają do płuc, gdzie mogą wywołać stany zapalne, zwłóknienia, a w konsekwencji poważne choroby, w tym nowotwory układu oddechowego.
Największe ryzyko pojawia się w momencie uszkodzenia płyt eternitowych – przy łamaniu, cięciu, a nawet silnym wietrze czy gradobiciu. Im starszy materiał, tym większe prawdopodobieństwo, że zacznie się kruszyć i pylić. Azbest nie traci swoich właściwości toksycznych z upływem czasu – wręcz przeciwnie, z wiekiem staje się coraz bardziej niebezpieczny.
Co mówi prawo o azbeście w budownictwie?
W Polsce obowiązuje zakaz stosowania azbestu od 1997 roku, jednak wiele budynków wciąż posiada elementy z tego materiału. Posiadanie ich nie jest nielegalne, ale prawo zobowiązuje właścicieli do ich ewidencjonowania oraz usunięcia najpóźniej do 2032 roku.
Właściciel nieruchomości z azbestem musi zgłosić jego obecność w lokalnym urzędzie gminy i prowadzić okresowe kontrole stanu technicznego. W razie widocznych uszkodzeń urzędnicy mogą nakazać jego natychmiastowe usunięcie. Zaniedbanie tego obowiązku grozi mandatem lub odpowiedzialnością cywilną, szczególnie gdy materiały zagrażają otoczeniu.
Jak bezpiecznie usunąć eternit z dachu?
Demontaż eternitu to proces, który wymaga precyzji, zabezpieczeń i odpowiednich uprawnień. Nie wolno tego robić samodzielnie – prace musi przeprowadzić firma specjalistyczna, posiadająca certyfikaty do pracy z materiałami zawierającymi azbest.
Podczas usuwania płyt nie wolno ich łamać, ciąć ani kruszyć. Każdy element powinien zostać zdjęty w całości, odpowiednio zabezpieczony i przewieziony na specjalne składowisko odpadów niebezpiecznych. Pracownicy muszą korzystać z kombinezonów ochronnych i masek, a teren prac powinien być odgrodzony i odpowiednio oznakowany.
Czy usunięcie azbestu można sfinansować z dotacji?
Właściciele domów mogą ubiegać się o dofinansowanie na usunięcie eternitu – wiele gmin i powiatów prowadzi programy, które pokrywają koszty demontażu, transportu i utylizacji. Trzeba jednak pamiętać, że dotacja nie obejmuje kosztów nowego pokrycia dachowego – za nowy dach płaci właściciel.
Aby uzyskać wsparcie, należy złożyć wniosek w urzędzie gminy i dołączyć niezbędne dokumenty, w tym ocenę stanu technicznego pokrycia i szacunkowy kosztorys. Procedura może potrwać kilka tygodni, a liczba miejsc w programie bywa ograniczona – warto więc działać z wyprzedzeniem.
Kiedy trzeba reagować natychmiast?
Są sytuacje, w których obecność eternitu nie może czekać do roku 2032. Jeśli płyty są wyraźnie uszkodzone, kruszą się lub zawierają ubytki, stwarzają realne zagrożenie dla mieszkańców i otoczenia. Wówczas lokalny inspektor może wydać decyzję nakazującą ich usunięcie w trybie pilnym.
Nie warto zwlekać – nie tylko ze względu na zdrowie domowników, ale także na potencjalne skutki prawne. Odpowiedzialność za szkodę spowodowaną uwolnieniem azbestu spada na właściciela budynku – niezależnie od tego, kto i kiedy eternit tam położył.